Widziałeś kiedyś anioła, poczułeś
jego obecność lub uzmysłowiłeś sobie, że istnieje? Otóż
uświadamiam Ci, że nad Tobą czuwa. Widzę, że Cię rozśmieszyłem.
Byłeś kiedyś w sytuacji bez wyjścia, stanąłeś oko w oko z
śmiercią? Haha, ja byłem w takiej sytuacji, miło, że pytasz.
Widzisz tą małą dziewczynkę naprzeciwko naszego stolika? Jest
szczęśliwa, prawda? Widzisz otaczającą ją aurę? O, jak miło,
znów Cię rozbawiłem. Odwróć głowę i jeszcze raz przyjrzyj się
dokładnie. Trochę zbladłeś, ciekawe. Co widzisz? Jakiego demona?
Demony nie istnieją, głupcze. Zatem twierdzisz, że dobro bez zła
nie może istnieć? Nie, chłopcze. Zło jest tylko brakiem dobra.
Otwórz serce, spójrz jeszcze raz. Widzisz tą białą smugę? Jest
czarna? Przyjrzyj się bardziej, oczyść duszę z wszelkiego zła.
O, teraz to dostrzegasz. Wyobraź sobie, że nad tą dziewczynką
czuwa dobry duch. Dla niej może przyjmować postać jednorożca,
ulubionej lalki lub nawet rodzica. Niemożliwe? Ah, naiwny człowieku,
nie bądź taki poważny. Nie jesteś wierzący? Cóż, również nie
jestem. A czy to cokolwiek zmienia? Spójrz na mnie. Jestem starcem
wędrującym po tym świecie – Ty zwykłym mężczyzną,
zapracowanym, opiekującym się dwójką dzieci po rozwodzie. Skąd
to wiem? Widzę to w Twojej postawie. Wróćmy do tematu. Widziałeś
kiedyś anioła? Nie? Przed chwilą go zobaczyłeś. Widzę, że
jesteś trochę zagubiony. A wiesz czym jest życie? Nie, zamilcz.
Nie podawaj mi monotonnych formułek, których nauczono Cię w
szkole. A więc czym jest dla Ciebie życie? Widzę, że milczysz,
zatem ja odpowiem. Życie jest światłem prowadzącym ku tunelu
ciemności, śmierci, która ma Cię wyzwolić, uwolnić duszę z
klatki, która jest ludzkim ciałem, życie to bajka – opowieść
napisana ciągiem, życie to modlitwa – modlisz się? Nie? Ja też
tego nie robię. A szkoda, wiesz dlaczego? W tym jednym momencie,
modląc się jesteś całkowicie szczery. Nie, nie chodzi mi o
modlenie się do Boga. Głębszy sens modlitwy jest zaaplikowany w
naszym sumieniu. Czyż to nie z niego zawsze się spowiadasz? Chcesz,
żeby ten kamień spadł, to dlaczego nie modlisz się do sumienia?
Pomyśl nad tym, chłopcze. Mimo tego, że jestem starcem chcę
przekazać Ci jedynie wiarę. Nie, nie w Boga. W co? W samego siebie.
Dostrzeż rzeczy nieistotne dla innych ludzi a odnajdziesz prawdziwe
szczęście. O, właśnie przyjechał mój autobus. Na tym etapie
życia zostawię Cię samego, spróbuj odnaleźć swoją ścieżkę.
Miłego dnia!
*
Wracając do domu rozmyślałem nad
słowami przekazanymi mi przez starca. Zrozumiałem, że jestem tak
samo szarym człowiekiem jak otaczający nas ludzie.
*
A czy Ty uważasz, że jesteś
oryginalny, jedyny w swoim rodzaju? Nigdy taki nie będziesz, jeżeli
nie uwierzysz.
UWIERZ.
Bardzo ładnie napisane. Urzekły mnie słowa : "Zrozumiałem, że jestem tak samo szarym człowiekiem jak otaczający nas ludzie."
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam do mnie : http://emptinessred.blogspot.com/2014/12/day-1-najwieksze-szczescie.html
Napisane naprawdę, ale to naprawdę... Fajnie? Nie... Mądrze.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam posty na całym blogu i jestem w stanie powiedzieć, że zdecydowanie masz potencjał do pisania, wymienionych w pierwszym wpisie, książek ;)
Zajrzałabyś? Byłabym wdzięczna ;)
http://aravaena.blogspot.com